Bratysława okiem blogerki

Bratysławę chciałam zwiedzić już kilka lat temu, jednak nie było ku temu okazji. W październiku dostałam od moich znajomych ofertę wyjazdu na JARMARKI ŚWIĄTECZNE organizowane właśnie w stolicy Słowacji. Jarmarki stają się powoli moją coroczną tradycją: Berlin, Wiedeń, Wrocław…

Kiedy po dziesięciu godzinach jazdy autokarem w końcu wjechaliśmy do miasta byłam bardzo sceptycznie nastawiona. Obrzeża Bratysławy niczym się nie różnią od łódzkich ulic. Jest tam trochę zieleni, obdrapanych murów, śmieci leżących na trawnikach, itd. Gdy dojechaliśmy do naszego celu Zamku Bratysławskiego moje nastawienie diametralnie się zmieniło. Stare Miasto, Rynek, Brama Michalska zrobiły na mnie ogromne wrażenie.

Gdy już zebrałam myśli, udało mi się opisać Bratysławę trzema przymiotnikami: #fotogeniczna #bajkowa #romantyczna – tak ją właśnie zapamiętam.

Zapraszam Was na krótką fotorelację, z 250 zdjęć wybrałam ponad 30, którymi chce się z Wami podzielić

#fotogeniczna

dsc_1472

dsc_1452

dsc_1464

bratysława

dsc_1531

dsc_1534

dsc_1495

dsc_1498

dsc_1499

dsc_1521

dsc_1492

dsc_1480

dsc_1465

dsc_1546

dsc_1469

dsc_1601

#bajkowa

dsc_1550

bratysława

dsc_1548

dsc_1555

dsc_1545

#romantyczna

dsc_1556

dsc_1508

dsc_1553

dsc_1541

dsc_1581

Co z JARMARKAMI?

Jarmarki świąteczne pozwalają poczuć magiczną atmosferę świąt. Piękne dekoracje, kolorowe stragany z prezentami, zapach grzanego wina i lokalnych świątecznych przysmaków, kolędy, imponujące oświetlenie, itp. Warto tam być choćby przez jeden dzień. Czy warto jechać ponad 500 km na JARMARKI?  Według mnie nie. W kilku miastach w Polsce możemy zobaczyć dokładnie to samo. Polecam Wam np. WROCŁAWSKIE JARMARKI.

Czy to znaczy, że żałuję?

Nie 😉 Wycieczkę do malowniczej Bratysławy zapamiętam na długo. Miasto jest naprawdę piękne i warte 10 godzinnej jazdy. Nie koniecznie musimy je zwiedzać jesienią 😉

dsc_1568

dsc_1571

dsc_1567

dsc_1562

dsc_1564

dsc_1593

 

 

Dodaj komentarz